Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
linta
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wRock Płeć: Fanka
|
Wysłany: Śro 21:43, 15 Paź 2008 Temat postu: No name |
|
|
Jest to wielka chwila mojego pierwszego opowiadania o chłopach. Nie będę was zanudzać.
Zaprasz do czytania i komentowania.
Odcinek pierwszy
Usłyszałam dźwięk budzika. Nie miałam ochoty wstawać. Wyłączyłam dzwoniące urządzenie i przekręciłam się na drugi obok. Kiedy już zasypiałam usłyszałam dźwięk swojego telefonu. Podniosłam się i wzięłam telefon Był to sms od kuzyna mojej przyjaciółki ”Wstawaj. Dziś już są wyniki twojej matury. Buziaki, Yu”. Serce zaczęło mi mocniej bić zawsze się tak działo kiedy coś dotyczyło jego. Spojrzałam na zegarek. Była już 10. Wziełam pierwsze lepsze spodnie i jakąś koszulkę..Założyłam na siebie ubranie. Włosy związałam w wysoki koński ogon. Zrobiłam lekki makijaż. Zbiegłam po schodach na dół do kuchni. Przy stole w kuchni siedziała już „kochana” siostrzeczka.
- Witaj. – Powiedziała z pełną buzią – Juzu! Dziś idę na noc do chłopaka. Jezu, jak się cieszę.
Była pod ekscytowana. Mnie to wcale nie obchodziło ale cieszyłam, ze ona wybywa z domu na noc. Było to ja sen. Sama nie mogłam w to uwierzyć. To nie mogło być prawdą. Było to za piękne, że cały dom będę miała tylko dla siebie.
- To fajnie. – mruknęłam – Ja wiem, że się cieszysz. Lepiej by było gdybyś się zamknęła i kończyła to jedzenie.
Szybko zjadłam siadanie.
Siedząc w swoim pokoju zazdrościłam Julii, że ma chłopaka. Tez chciałam być kochana prze druga osobę. Też chciałam posiadać druga osobę. Skuliłam się i poczułam, że moje oczy robią się szklane, łzy spływały mi po policzkach. Wiedziałam, że ona gdzieś pójdzie. Jutro rodzice wrócą z jakiejś drogiej podróży. Dziś wieczorem jestem sama w domu. Dziś jestem wolna od ich wszystkich. Wytarłam łzy i ruszyłam stronę drzwi.
Razem z moja przyjaciółką Łucją czekałam na samolot, którym miał przylecieć jej kuzyn. Zawsze lubiłam jej kuzyna. Bardzo mi się on podobał. Serce zaczęło m mocniej być. W głębi serca cieszyłam się, że go zobaczę.
- Nie długo przyleci twój ukochany – szepnęła mi do ucha Łucja
Lucja zawsze wiedziała wszystko o mnie. Była dla mnie ja siostra. Wiedziałam o problemach czy kto mi się podoba.
- I twój kuzyn – odpowiedziałam jej i obie zaczęłyśmy się śmiać
Zauważyłyśmy, że w nasza stronę idzie Yu. Tylko się uśmiechnęłam. Łucja mnie szturchnęła mnie w bok. Naprzeciwko nas stanął Yu.
- Hej kuzyn - pierwsza odezwała się Łucja
- Witajcie dziewczyny
- Hej – odezwałam się nie śmiało
Wyglądał jak zawsze dobrze. Zauważyłam, że nie ma już długich włosów i czerwonych pasemek. Jak zawsze miał pomalowane oczy.
- Chyba nie będziemy tutaj tak stali. Chodźmy do domu. – zaproponowała moja przyjaciółka
Wszyscy udaliśmy się do wyjścia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kiromania
Administrator
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z przeszłości... Płeć: Fanka
|
Wysłany: Pią 17:01, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Więc tak...
Pojawiło się parę literówek i błędów, które przeszkadzały w czytaniu.
Poza tym, zwróć uwagę na powtórzenia.
Zaczyna się dość ciekawie. Chyba najbardziej z CB lubisz właśnie Yu, tak? Czekam na nowy odcinek i nie zrażaj się niczym, bo początki zawsze są trudne. We mnie będziesz miałą wierną czytelniczkę.
Pozdrawiam :*
Kiromania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmeen
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Grzesznych Rozkoszy
|
Wysłany: Nie 15:15, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
czytałam na innym forum i czekam da daszy ciąg...
|
|
Powrót do góry |
|
|
julia
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Fanka
|
Wysłany: Nie 3:09, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pisz dalej < / 3
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen369
Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublinn Płeć: Fanka
|
Wysłany: Nie 13:54, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
mi sie podoba też!
|
|
Powrót do góry |
|
|
linta
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wRock Płeć: Fanka
|
Wysłany: Nie 19:24, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- I jak u was leci dziewczyny? – Spytał Yu opierając się o barierkę balkonu
- Dobrze. Maturę zdałyśmy. – odpowiedziała mu Łucja.
Łucja spojrzała na mnie błagalnie. Po jej twarzy było widać, ze nie wie co ma powiedzieć.
- Tak, tak. – powiedziała szybko dla potwierdzenia. Miałam nadzieję, że zabrzmiał to przekonywująco.
- Jezu zupełnie zapomniałam, że umówiłam się z Maćkiem. Pa – i wybiegła z domu
Zostałam sama razem z Yu. Serce zaczęło mocno walić ze szczęścia i ze strachu. Zawsze się tak działo, kiedy z nim zostawałam sam na sam.
- Yu mam prośbę do ciebie. Proszę Cię tylko nie mów tego Łucji.- mój głos zaczynał drżeć, a z oczu zaczęły spływać łzy - Chce wyjechać tego miejsce. Daleko z stąd.
Chłopak podszedł do mnie. Znaleźliśmy się bardzo blisko siebie.
- Nie płacz – powiedział i otarł łezkę z mojego policzka.
Był tak taki czuły. Był taki delikatny. Był bardzo ostrożny bał się, że dotyk zadawał mi ból.
- Niedługo razem z chłopami mamy trasę. Pojedź z nami. Nic nie powiem Łucji. Obiecuję – szepnął mi do ucha, tuląc mnie do siebie
Czułam się w jego ramionach bezpiecznie. Chciałam zatrzymać czas, aby ta chwila nigdy się nie skończyła. Kiedyś musiała się ta chwila skończyć. Poczułam, że już mnie nie obejmuje. Poczułam, ze ta energia już nie płynie do mnie.
Zobaczyłam, że niebo jest różowo-pomarańczowe. Słońce już zachodziło. Musiałam wracać do domu, do którego nie chciałam. Nadal chciałam wrócić do taty, do Finlandii. Chciałam uciec stąd jak najdalej.
- Ja już będę się zbierała – ruszyłam w stronę drzwi.
Yu złapał mnie za ręki dał znak, żebym została.
- Muszę iść naprawdę. Jutro się zobaczymy. – Pocałowałam go w policzek i wybiegłam z domu.
Wracałam do domu przez park. Myślałam o tym, co mu powiedziałam Dirkowi. Wiedziałam, że jak powiem mamie czy ojczymowi wtedy zabronią mi pojechać. Chciałam pojechać do Finlandii, zobaczyć się z tatą. Nie widziałam go od kiedy rozwiódł się z mamą. Usiadłam na jakiejś ławce w pobliżu alejki. Zaczęłam obserwować spacerujących ludzi. Niektórzy ludzie byli roześmiani na innych twarzach był widoczny smutek. Wstałam z ławki i udałam się w stronę domu.
Siedziałam przy stole. Do kuchni weszła mama. Usiadła na przeciwko mnie.
- Co tam u ciebie słychać? Masz już jakieś plany na wakacje? – zapytała mnie. Spytała raczej z grzeczności. Zawsze wolała moja siostrzyczkę.
-Pojadę do kolegi – wzięłam głęboki oddech – Chciałam też odwiedzić tatę. Pojechać do Finlandii.
-Jest Ci z nami dobrze? – spytała ze łzami w oczach.
Mama nie lubiła wspominać o tacie. Nie wiem dlaczego. Nie lubiła, kiedy wpominałam o Finlandii. Zawsze wolałam tatę od mamy.
- Mamo jest mi z wami dobrze, tylko…- nie dokończyłam. Skamłam. Kiedy to mówiłam nie patrzyłam jej w oczy. Nie lubiłam tego domu. Chciałam z stąd wyjechać i nigdy nie wrócić do domu.
- Tylko co? – Krzyknęła
- Nie ważne. – wstałam i ruszyłam w stronę drzwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiromania
Administrator
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z przeszłości... Płeć: Fanka
|
Wysłany: Nie 21:16, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No nareszcie. Już myślałam, że zapomniałaś o tym opowiadaniu.
Mam nadzieję, że Łucja pojedzie w trasę z chłopakami, a potem do Finlandii, gdzie czeka na nią ukochany tata. Tylko dlaczego dziewczyna kłamie swojej matce, że jej dobrze w domu? Na spokojnie mogły przeprowadzić jakąś rozmowę.
Wierzę też w to, że pomiędzy Łucją i Yu dojdzie nie tylko do pogłębienia przyjaźni, ale też do tego, że zakochają się z wzajemnością. Niech Yu - ale nie tylko on - wspiera dziewczynę i jest z nią w najtrudniejszych momentach, które niewątpliwie są przed Łucją.
Czekam zatem na kolejną część i gorąco pozdrawiam. :*
Kiromania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmeen
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Grzesznych Rozkoszy
|
Wysłany: Pon 22:44, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
kiromania czy ty czytałaś te historie czy co ze tak ja skruciłać... czekam na dalsze części
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiromania
Administrator
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z przeszłości... Płeć: Fanka
|
Wysłany: Pią 20:55, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Yasmeen napisał: | kiromania czy ty czytałaś te historie czy co ze tak ja skruciłać... |
Nie, nie czytałam jej prędzej.
linta, kiedy kolejna część?
|
|
Powrót do góry |
|
|
linta
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wRock Płeć: Fanka
|
Wysłany: Sob 16:32, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dziś wieczorem wrzucde nową część.
|
|
Powrót do góry |
|
|
linta
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wRock Płeć: Fanka
|
Wysłany: Sob 21:00, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Następnego dnia udałam się do Łucji. U niej zawsze spędzałam więcej czasu niż u siebie w domu. Zapukałam. Drzwi otworzyła mi mam mojej przyjaciółki.
- Dzień dobrzy. – powiedziałam na przywitanie
- Witaj Maju. Łucja jest u siebie w pokoju razem ze swoim kuzynem. – oznajmiła kobieta
Poszłam w stronę pokoju. Z pokoju było słychać jakieś śmiechy. Nacisnęłam klamkę i weszłam do pokoju.
- Hej – powiedziałam na przywitanie.
- Cześć Maju. Coś się stało? – zapytała z troską Łucja
Usiadłam na podłodze po „turecku”. Wzięłam głęboki wdech.
- Pokuciłam się z mamą
- A o co poszło – Spytał po chwili ciszy Yu
- O wyjazd do Finlandii. Mieszka tam mój tata. Chce do odwiedzić. Nie widziałam go od kiedy rodzice się rozwiedli.
- Maja pojedź ze mną. Mamy z chłopakami koncert w Helsinkach. – powiedział Yu i przytulił mnie.
- Ja myślę, że powinnaś pojechać razem z Yu. – powiedziała swoje zdanie na ten temat Łucja
- Co ja powiem mamie?
- Powiem, że pojedziesz ze mną do mojego kuzyna do Niemiec. Nie martw się. Wszystko powinno się udać. – przytuliła mnie do siebie .
- A coś robisz w te wakacje. – zapytałam zmieniając temat.
- Jadę na Kubę razem z moim chłopakiem Maćkiem – powiedziała to z uśmiechem na twarzy. Łucja zawsze chciała polecieć na Kubę. To było jej marzeniem.
- To fajnie sama wam zazdroszczę.
- A będziecie uprawiać tam sex? – spytał z chytrym uśmiechem Yu.
- Yu ty tylko myślisz o jednym – Krzyknęłyśmy i zaczęłyśmy się śmiać.
Dzień wyjazdu się powoli się zbliżał. Mamie powiedziałam , że jadę razem z Łucją do jej kuzyna. Uwierzyła mi. Adres taty miałam. Byłam już prawie spakowana. Wrzuciłam do walizkę kilka zdjęć i swój pamiętnik. Wrzuciłam jeszcze kilka bluzek i kilka par spodni. Zamknęłam walizkę. Zeszłam do dużego pokoju. W pokoju siedział ojczym i oglądał telewizję. Usiadłam na kanapie i zaczęłam czytać książkę, a raczej udawać.
- Słyszałem , że jedziesz do Niemiec. – oznajmił ojczym.
Nic nie odpowiedziałam.
- Powiesz chyba mi czy to prawda czy nie. – powiedział podniesionym głosem.
Chyba się nie domyślał, że już nigdy nie wrócę do tego domu. Zawsze przed „rodzicami” miałam tajemnice. Nigdy nie byłam szczera wobec nich.
-Tak, to prawda! Myślę, ze nie musisz mnie wypytywać. Jestem pełnoletnia i mogę robić co mi się podoba. Nie jesteś moim ojcem, żeby się mną interesował. – wykrzyczałam.
Wstał i wyszedł z pokoju.
Na lotnisku był lekki tłok. Ludzie pędzili z bagażami na odprawę. Inni zaś szli spokojnie do odprawy paszportowej z mała lub większą torba podręczną Przez głośniki były nadawane jakieś ogłoszenia dla pasażerów. Niektórzy żegnali się z przyjaciółmi i rodziną przed długa podróżą. Stałam na lotnisku razem z Łucja i Yu.
- Yu , mój kochany kuzynie pilnuj Maje, aby nie zrobiła czegoś głupiego. – poprosiła go Łucja.
-Łucja a jak pocałuję Yu . To jest cos głupiego? – szepnęłam Łucji na ucho
Mo ja przyjaciółka się tylko uśmiechnęła. Spojrzała na mnie. W jej oczach zobaczyłam łzy. Tak samo jak ja nie chciała, żebym wyjeżdżała. Wiedziała, że musze wyjechać stąd. Przytuliłam się do mnie. Będzie mi jej tam brakować.
- Łucja, ja nie wiem co Ci mam powiedzieć na pożegnanie powiedzieć. Znamy się długo. Będzie mi Cie bardzo brakować. Jeszcze nie wyjechałam a już za Tobą tęsknię. – powiedziałam na pożegnanie
- Mi Ciebie też będzie brakować. Wiem tylko to, że Yu się dobrze tobą zaopiekuje. Chcę, żebyś została ale nie możesz. Nie mogę ci powiedzieć dlaczego. Mam nadzieję, że się niedługo spotkamy.
Spojrzała na zegarek.
- Idźcie już. – pogoniła nas.
Przytuliłam ja ostatni raz nie wiedząc, ze już jej nigdy nie zobaczę.
Razem z Yu poszłam do odprawy paszportowej. Czułam, ze moje oczy są szklane .Na policzkach czułam swoje łzy .Chłopak ciągle mnie obserwował.
Na lotnisku czekali na nas dwaj koledzy Yu. Oboje byli pół blondynami. Jeden był niski ale wyższy ode mnie. Uśmiechali się Dona i mam pomachali. Yu złapał mnie mocniej za rękę abym wiedziała, że jest przy mnie. Poszliśmy w ich stronę. Bałam się. Nie lubiłam poznawać nowych ludzi. Nie wiedziałam co o mnie pomyślą. Wydawali się być mili.
-Boję się. – szepnęłam do chłopaka.
-Spokojnie . Nie bój się. Jestem przy tobie.- pocieszył mnie i mocniej ścinał moją zminą dłoń.
Poszliśmy do nich. Serce waliło mi jak oszalałe. W moich oczach malował się strach i niepokój.
- Chciałam wam przedstawić moją przyjaciółkę Maję – pokazał na mnie - to jest Kiro i Stiffy – pokazał na swoich kolegów.
Uśmiechnęli się do mnie. Odwzajemniłam uśmiech.
Mieszkanie było cztero pokojowe. Mieszkanie było skromnie a zarazem ładnie urządzone. Czułam się niezręcznie. Nie lubiłam zmieniać miejsc, których mieszkam. Bagaże zostawiliśmy w przedpokoju. Potem udaliśmy się do kuchni w celu czegoś do zjedzenia. Yu lubił jeść przeciwieństwie do mnie. Kiedyś nie jadłam prawie tydzień i było dobrze. Potem mama się zorientowała, że nic nie jadłam i zaczeła mnie pilnować. To było zaraz po przeprowadzce do Polski i rozwodzie rodziców. Kuchnia była mała. Ściany i szafki były białe. W kuchni było kilka szafek i mały stolik. Striffy zaczął się kręcić w pomieszczeniu.
- Jesteście głodni? –spytał się nas chłopak
- Ja nie jestem głodna. – powiedziałam bardzo cichym głosem
- Striffy zrób. Nam coś do jedzenia. Maii nie słuchaj. – odpowiedział yu
On wiedział o Miom jedzeniu. Pewnie wiedział od Łucjii.
Wszyscy zjedli to co mili na talerzach. Tylko ja nie ruszyłam swojej porcji. Modliłam się nad tym talerzem, żeby jego zawartość znikła. Kiro zaczął sprzątać ze stołu. To był dobry moment aby odejść od stołu aby Yu nie zauważył. Chłopak wyglądaj na zamyślonego.
- Dziękuje za obiad – podziękowałam i wstałam od stołu
Dirk złapał mnie za rękę. „To już po mnie” pomyślałam.
- Gdzie się Pani wybiera? Nawet Pani nie tknęła obiadu – Mówił spokojnym a zarazem głosem innym niż dotychczas
- Ja eee… nigdzie. – powiedziałam patrząc w kafelki
- To najpierw zjesz to co jest na talerzu
- Ale ja nie jestem głodna
- Nie ma żadnego ALE
Usiadłam przy stole. Yu zaczął mnie karmić. Było mi strasznie głupio. Po skończeniu pocałował mnie w czółko.
Następnego dnia chłopacy poszli do jakiejś telewizji. Wiedziałam, bo zostawili mi kartkę z informacją. Na stole w kuchni leżała gazeta. Wiełam ją i zaczęłam ja przeglądać. Nic w niej nie było ciekawego co by mnie zainteresowało. Czytałam aby zabić czas. On płynie bardzo szybko lub bardzo wolno. Teraz płynął bardzo wolno. Każda minuta trwała jak godzina. Spojrzałam na zegarek była dopiero dwunasta. Usłyszałam dźwięk mojego telefonu komórkowego. Pobiegłam do pokoju Dirka, bo tam ja zostawiłam. Na wyświetlaczu zobaczyłam, że dzwoni Łucja. Odebrałam
- Witaj Maju! Jak tam się czujesz? Jak tam u ciebie? Czy masz ładna pogodę, bo u na 30 stopni. Czy mój kochany kuzyn opiekuje się tobą i czy ci się podoba Berlin?
-Łucja spokojnie . U nas tez jest ładna pogoda. Za oknem świeci słońce i tez jest 30 stopni. Po drugie twój kochany kuzyn jak to powiedziałaś opiekuje się mną jak jakimś małym dzieckiem. Teraz mam trochę spokoju…
- Dlaczego
- Poszli do jakieś telewizji udzielic wywiad
- Powiem nie sadziłam, ze Yu będzie się tak o ciebie troszczył. Nie wygląda na takiego. Żałuje, że tego nie widzę – zaśmiała się
- Pytała się matka o mnie?
- Nie pytała się o ciebie, chyba nie obchodzi cię twój los. To jest dla ciebie dobrze. Nie musisz tam wracać. Musze kończy, bo drugi telefon dzwoni. Zadzwonię do ciebie jeszcze. Pa i trzymaj się ciepło.
-Cześć – i rozłączyłam się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiromania
Administrator
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z przeszłości... Płeć: Fanka
|
Wysłany: Sob 21:11, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem.
Najpierw dostaniesz po pupie. Ale lekko.
Bardzo rzucały mi się w oczy błędy i liczne powtórzenia. Zwróć na nie uwagę sprawdzając opowiadanie.
A teraz będę chwaliła.
Po pierwsze: za bardzo długą część, co mnie niezmiernie ucieszyło.
Po drugie: spodobał mi się opis niepokoju Maii, gdy miała poznać Kiro i Strify'ego.
Po trzecie: akcja rozwija się dość ciekawie i zachęca do dalszego czytania.
Tak więc ja, niecierpliwie czekając na nowy odcinek, życzę weny i serdeczeni pozdrawiam. :*
Kiromania
|
|
Powrót do góry |
|
|
SilentPleace
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zapadłej dziury czyli z Myszkowa... Płeć: Fanka
|
Wysłany: Nie 18:57, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
kiedy będzie następna część???
P.S.ta opowieść jest świetna, w życiu takiej nie czytałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmeen
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Grzesznych Rozkoszy
|
Wysłany: Śro 21:33, 28 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
tak jak kiromania powiedziałaliterówki i powtórzenia dają nieźle w kość... ale opowiadanie sie ciekawie rozwija i jestm ciekawa co będzie dalej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pani Bananowa
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Fanka
|
Wysłany: Sob 15:07, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nawet fajne;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|